kolejny dobry powód żeby kochać Ldn - zawsze tu coś. Nawet jak nie ma z kim to jest gdzie. A czasem ktoś się znajdzie. Przypadkiem, jak Katie.
10 godzin czekania w najdłuższej kolejce ever, bo przecież najlepiej wszędzie na ostatnią chwilę (chociaż tym razem totalnie niezamierzenie, dziękować Małgo D.) plus nowe miejsce - Barbican Centre (V&A dalej moją miłością, żeby nie było!)
A wszystko dlatego, że lubię interreagować z przestrzenią, serio! Już sama idea możliwości kontrolowania deszczu przekonała mnie do sobotniego wyjścia. Przypomniała mi widziane, nie tak wcale dawno, na Łódź Design przesuwanie mebli. Tyle, że tam był filmik, a tu wszystko my.
Nie mogło być inaczej, zostałam fanką rAndom International <3 Kiedy w końcu koło północy udało się nam wejść, jedyną rzeczą powodującą smuteczek była liczba ludzi. Trochę 'tłoczno', no i deszcz chyba nie wyrabiał (wilgotne włosy, wilgotne my). Spacer 20 minutowy, może dłuższy, deszcz słuchał w miarę możliwości, bo wspomniana dezorientacja.
Zamknięte oczy i powolne kroki. Magia <3
Więcej o projekcie na ich stronie (fejs też można opaczeć), a ponieżej moje pics. Wybrałam kilka, obrabiać nie lubię, bo potem nie wiem która wersja bardziej na tak, więc jak zrobione tak wysłane tu.
podziesięciogodzinna radość!
Rain Room w pełni
Trochę mnie słuchał.
Katie 1
Katie 2
światło robiło cudne kolory!
a tak to wyglądało jak spojrzeć w górę, o.
Beau, zasłuchuję się ostatnio <3 Miała być Aoyama, ale ta wyszukiwarka filmików trochę ssie, ot co!
ldn trzeba kochać!!
OdpowiedzUsuńcałą sobą! <3
Usuń